niedziela, 22 czerwca 2008

Zły bliźniak



Jakiś czas temu na łamach niniejszego bloga rozpływałam się nad filmem "Smak herbaty". Niedawno, zupełnie przypadkiem, nadziałam się na jego złego brata-bliźniaka. Film w założeniach podobny, ale... No właśnie.

Co tu dużo ukrywać: każdy ma rodzinę i wie, że ogólnie z rodziną najlepiej wychodzi na zdjęciu. Nie ma chyba rodziny bez tajemnic, skrywanych żalów, wzajemnych pretensji i niedomówień. Oczywiście nie twierdzę, że nie ma takich rodzin jak państwo Haruno ze "Smaku herbaty", bo osobiście znam taką rodzinę - JEDNĄ na setki, niestety.

Tak więc, rodzina Wagou, bohaterowie filmu "Funuke Show Some Love, You Losers!" to rodzina, jakich wiele. Mieszkają na wsi, pracują, uczą się. Starsza córka robi karierę aktorską w stolicy, młodsza córka uczy się w miejscowym liceum, a ich starszy brat zajmuje się kiepsko płatnymi pracami, piciem i okazjonalnym biciem żony. Są też rodzice, którzy na samym początku giną w tragicznych okolicznościach na oczach najmłodszej córki. Ich pogrzeb jest okazją do spotkania się rodzeństwa i rozdrapywania dawnych ran. Niestety, pojednanie nie jest rzeczą łatwą, a dla widzów zapewne nudną.

I, jak na ironię, właśnie ich ciągła walka jest motorem całego filmu. Każda kolejna scena ujawnia nowe okoliczności, nowe fakty i wprawia w coraz większą konsternację. A i tak finał historii przebija wszystko. Dialogi są mocne i dosadne, a aktorstwo pełne pasji (szczególnie zwracam uwagę na postać starszej siostry, odtwarzanej przez Eriko Sato - majstersztyk!).

Ten film jest chory. Chory i dziwny. Chory, dziwny i mocny. Dlatego poprzestanę na tym lakonicznym opisie, żeby nie popsuć nikomu wrażeń jakimkolwiek uszczerbkiem na suspensie. Obejrzyjcie!




Funuke domo, kanashimi no ai wo misero (Funuke show some love, you losers!)
rok produkcji: 2007
reżyseria: Daihachi Yoshida
scenariusz (na motywach mowieści Yukiko Motoya): Daihachi Yoshida
występują: Eriko Sato, Aimi Satsukawa, Hiromi Nagakasu, Masatoshi Nagase
film otrzymał nagrodę "Wolnego Ducha" na Warszawskim Festiwalu Filmowym w 2007 roku

Brak komentarzy: