Japonki na ostro
W dzisiejszej notce chciałam się podzielić moim nowym muzycznym odkryciem - zespołem Go!Go!7188.
Owa sympatyczna i ciekawa kapelka powstała w 1998 roku. W 2000 roku wydali swoją pierwszą płytę i od tego czasu ostro dają czadu, intensywnie koncertując i wydając płytkę za płytką (mają ich na koncie aż 9 - tempo Toma Waitsa!;)).
Motorem zespołu są 2 urocze panie śpiewające i grające na "wiosłach" - gitarzystka Nakashima Yumi i basistka Hamada Akiko. Za tło rytmiczne i wizualne odpowiada perkusista o ksywie Turkey.
Styl ich grania to świetna mieszanina punk-rocka, trashu i elementów popu. Melodie, jak to w japońskiej muzyce, są dość pokręcone i prezentowane mocnym, charakterystycznym wokalem Yumi dają piorunujący efekt. Ta muzyka to czysta energia i świetna zabawa. Działa na mnie tak intensywnie, że nawet kiedy siedzę zmęczona kolejną godzinę przed komputerem, ich kawałki sprawiają, że podryguję na krześle i uśmiecham się od ucha do ucha. Warto przy tym dodać, że panie Nakashima i Hamada są dobrymi instrumentalistkami, a Yumi ma niesamowitą charyzmę. Mam nadzieję, że będzie mi dane usłyszeć kiedyś ten zespół na żywo, bowiem jak na ogół nie znoszę materiałów filmowych i nagrań z koncertów, tak filmiki z ich występów mnie po prostu hipnotyzują.
Moje odkrycie zawdzięczam niezrównanemu serwisowi YouTube, który teraz wykorzystam, aby zaprezentować czytelnikom niewielki wycinek twórczości zespołu. Zaznaczam, że nie odpowiadam za żadne demolki wywołane nadmiernym przypływem energii podczas słuchania tej muzyki.
Świetna, energetyzująca piosenka i największy hicior zespołu - "Ukifune" (okraszona ciekawym teledyskiem)
A to już trochę lżejszy i bardziej popowy kawałek - "Kinkyori Renai" (do obejrzenia wyłącznie na stronie YouTube):
http://www.youtube.com/watch?v=B_vO9Bf6MRU
Oficjalna strona zespołu (wyłącznie w języku japońskim) znajduje się pod adresem:
http://www.breast.co.jp/gogo7188/
Do niedawna sądziłam, że rock umarł i nie warto się nim już interesować. Jak dobrze, że się pomyliłam...
5 komentarzy:
Bardzo spodobała mi się kolorystyka Kinkyore Renai - jako żywo uderzająco podobna do Destination Calabria, o którym mogłaś przeczytać u mnie. Z wielką przyjemnością i śliną w kąciku ust (z zachłanności i nadmiernego apetytu ;) obejrzałem zalinkowany przez ciebie materiał. Jako osoba szczególnie wrażliwa na wdzięk "skośnej muzyki" w damskim wykonaniu, znalazłem w brzmieniu Ukifune dużo przyjemności. Zrobiłem też własny research na temat Ukifune i obejrzałem większość materiału na You Tube. Śpiewające Azjatki to jest to, czego oczekuję po śmierci w niebie, zamiast zawodzących pienia aniołków ;)
Ukiyoe musi/ało być w Japonii prawdziwym hitem, bo sporo na YT coverów. Niestety, o Go!Go!7188 wiekszość materialów w necie napisana jest "krzaczkami" po japońsku.
Jak mi napisał znajomy fan anime - "Go go nana ichi hachi hachi" brzmi świetnie i kojarzy się z jakimś tytułem serialu o gigantycznych robotach walczących z inwazją z kosmosu ;)))
Oj tak, "Ukifune" to świetny utwór. Z tego co zauważyłam to laski robią furorę w Japonii, ale w Europie chyba jak dotąd nie występowały. Polecam wersję koncertową "Ukifune", jest chyba na 1 stronie wyników w YT. Acha, i jeszcze polecam piosenkę "Aoi kiretsu".
Był tez na YT świetny filmik, nagranie z koncertu, gdzie gościnnie przygrywał im za saksofonie bosssski japoński aktor, Shinji Takeda (a co, dla każdego coś miłego!), ale niestety usunęli ten filmik:( Może kiedyś powróci?
Hej. Naprawdę świetny blog, dużo przydatnych informacji...
Fajnie piszesz, fajnie się czyta.
Tak przyswajalnie o Japonii.
Też jestem japonofilką, dlatego dodaję do linków na moim blogu.
Pozdrawiam ^^
http://gogo7188.webpark.pl/ - polska strona poswiecona gogo 7188 :)
Prześlij komentarz